Osłona na szprychy kół wózka inwalidzkiego pacyfka symbol pokoju

Kolorowa pacyfka – symbol pokoju, który wjechał do świata grafiki z impetem

W świecie grafiki są znaki, które robią więcej niż tysiąc słów. Jednym z nich jest pacyfka – prosty okrąg z trzema kreskami w środku, który stał się ikoną wolności, buntu i nadziei. Co ciekawe, ten symbol nie wyszedł spod ręki artysty marzyciela, ale… inżyniera. A potem został przejęty przez sztukę, muzykę, modę i – oczywiście – grafikę użytkową. W wersji kolorowej zyskał nowy wymiar: radosny, różnorodny, bliski każdemu.

Skąd się wzięła pacyfka?

Zacznijmy od początku. Rok 1958, Wielka Brytania. Inżynier Gerald Holtom, działający w ruchu na rzecz rozbrojenia nuklearnego (CND – Campaign for Nuclear Disarmament), zaprojektował znak na potrzeby protestu przeciwko broni atomowej. Znak był prosty: litery N i D zapisane w kodzie semaforowym, wpisane w okrąg. Czyli komunikat: „dość broni jądrowej”.

To miał być jednorazowy symbol na demonstrację. A stał się… legendą.

Jak pacyfka zawojowała świat?

W latach 60. pacyfka trafiła do Stanów Zjednoczonych, gdzie natychmiast przejęły ją ruchy hippisowskie, antywojenne i wolnościowe. Stała się znakiem ludzi, którzy chcieli pokoju, równości, wolności słowa i końca dyskryminacji. Wtedy właśnie zaczęła być malowana na transparentach, ubraniach, murach… i w każdej możliwej wersji kolorystycznej.

Bo choć oryginał był czarno-biały, to artyści szybko zaczęli go „ubarwiać”. Kolory tęczy, psychodeliczne wzory, tie-dye – wszystko, co kojarzyło się z ruchem „peace & love”, trafiało na pacyfkę.

Pacyfka w ilustracji i grafice

Od lat 60. pacyfka pojawiała się w plakatach, ilustracjach, muralach, okładkach płyt i na różnego rodzaju gadżetach. Była symbolem kontrkultury, ale też mocnym elementem graficznym – prostym, ale bardzo rozpoznawalnym. Jej siła polegała na tym, że każdy mógł ją namalować – nie trzeba było być artystą. Ale właśnie artyści zaczęli się nią bawić.

W latach 70. i 80. pacyfka przeżywała prawdziwy boom – nie tylko jako znak protestu, ale też jako modny motyw graficzny. Często pojawiała się w stylu pop-artu, z mocnymi kolorami, w różnych wariacjach – jako kwiat, jako graffiti, jako neon. Na plakatach koncertowych, na okładkach albumów, w animacjach – wszędzie tam, gdzie sztuka spotykała się z ruchem wolnościowym.

Kolorowa pacyfka - nowy wymiar

Kolorowa wersja pacyfki zyskała szczególne znaczenie pod koniec XX wieku i dalej – w XXI. Łączyła w sobie pokój, równość i otwartość. Często występowała razem z flagą tęczową, z motywami ekologii, feminizmu, równości społecznej.

Dla wielu to już nie tylko znak „stop wojnie”, ale uniwersalny symbol pozytywnej zmiany. Dlatego właśnie kolorowa pacyfka trafiła do tak wielu projektów graficznych: od naklejek, przez kubki i ubrania, po… dekoracje na koła wózków inwalidzkich.

Pacyfka na kołach – czyli grafika, która jedzie z przesłaniem

Współcześnie grafika z pacyfką to już nie tylko wspomnienie hippisowskich czasów. To żywy znak wartości, które wciąż są aktualne: pokoju, szacunku, wolności i różnorodności. Umieszczona na osłonie szprych nie jest tylko ozdobą – staje się symbolem tego, co mamy w środku, i jak chcemy pokazywać siebie światu.

I choć od pierwszego protestu z pacyfką minęło ponad 60 lat, to jej graficzna siła wcale nie słabnie. Zwłaszcza gdy jest kolorowa – bo kolor to życie, energia, wolność. A te wartości przecież nigdy się nie starzeją.

• Pacyfka to symbol pokoju, który powstał z potrzeby zmiany,

• W XX wieku przeszła drogę od czarno-białego protestu do kolorowej popkultury,

• Kolorowa wersja to znak otwartości, równości i pozytywnego myślenia,

• Dziś wciąż inspiruje grafików, projektantów i wszystkich, którzy chcą mówić „peace” – nie słowem, a obrazem.